Gdy dziecko nie chce jeść … 7 zdań które mogą Ci pomóc!
Gdy dziecko nie chce jeść … 7 zdań które mogą Ci pomóc!
Masz już dość ciągłych wojen przy stole? Nie masz już sił gotować podwójnych obiadów? Gdy Twoje dziecko nie chce jeść, często nie wiesz już co robić dalej? Jeśli tak, to jesteś w dobrym miejscu.
Poniżej zestawiłam dla Ciebie zdania, których możesz użyć przy stole ze swoim niejadkiem. Nie zmienią one magicznie bitwy przy stole, w radosną sielankę w której Twoje dziecko z radością prosi Ciebie o kolejny liść tej cudownie zielonej sałaty 😉 Niestety nie jest to tak prosta droga. Ich celem jest jednak zmniejszenie napięcia przy stole.
Pracując z rodzicami w PROGRAMIE SMAKÓW , często zastanawiacie się co mówić a czego nie mówić by nie pogorszyć problemów żywieniowych swoich dzieci.
Zestawiłam dla Was kilka zwrotów których możecie używać.
W tym artykule dowiesz się:
- co mówić gdy Twoje dziecko nie chce jeść
- jak zaangażować swoje dziecko w poznawanie nowych produktów
- jak zwiększyć komfort dziecka w obszarze jedzenia
1. Zobaczmy kto…
Nawet jeśli Twoje dziecko nie jest jeszcze gotowe na smakowanie nowego dania, może być gotowe na interakcję z nim. Pozytywne nastawienie w kontekście jedzenia, buduje pewność siebie dziecka i zwiększa szansę na ostateczny krok czyli spróbowanie i polubienie.
- Zobaczmy kto szybciej znajdzie groszek w tej sałatce? Raz dwa trzy!
- Zobaczmy kto złamie marchewkę tak głośno by słyszał nas sąsiad!
- Zobaczmy kto ułoży wyższą wieżę z kukurydzy i groszku!
2. Czy myślisz że … ?
Gdy Twoje dziecko nie chce jeść, powyższe zdanie w łagodny sposób pozwala rozpocząć rozmowę z dzieckiem o jedzeniu. Pozwala także wzbudzić w dziecku ciekawość i choć lekkie zaangażowanie.
- Czy myślisz, że truskawka smakuje tak samo jak pachnie?
- Czy uważasz, że ta marchewka chrupie tak samo jak krakers?
- Co myślisz że się stanie jak ścisnę brokuła między palcami?
- Czy myślisz że potrafię wziąć tak wielkiego gryza jak stąd do końca pokoju?
3. Możesz to wypluć
Wiele dzieci otwiera się na nowe smaki, gdy wie że ostatecznie nie musi go zjeść i może go wypluć. Nowy produkt to dla dziecka wielka niewiadoma. Często też jak dziecko już sięga po nowy produkt, to w otoczeniu rodzi się oczekiwanie by go „zwyczajnie” zjadło. A co jeśli nowy produkt nie będzie dziecku smakować? Rodzice będą zasmuceni. Często w efekcie dziecko w ogóle nie próbuje nowości, bo nie chce zasmucić rodziców.
Poinformowanie dziecka o tym że zawsze może wypluć nowy produkt (do kubeczka, serwetki, na talerz), zwiększa komfort dziecka i często otwiera je na spróbowanie nowego jedzenia.
- Możesz tu wypluć.
- Wypluj jak Ci nie smakuje. Twoje kubki smakowe się zmieniają i dopiero się uczysz tego smaku. Może Ci jeszcze nie smakować.
4. Jak mogę zmienić ta dla Ciebie?
Następnym razem zamiast nakłaniania dziecka do spróbowania, zapytaj się jak danie można zmienić by było dla niego lepsze. Dzięki temu, dajemy dziecku większe poczucie kontroli. Często odpowiedź może Ciebie zaskoczyć. Nie raz doświadczacie, że wystarczy odsunąć talerz by dziecko usiadło przy stole, dodać trochę więcej koncentratu by zupa miała kolor wyraźniejszy i akurat lepszy dla dziecka czy postawić lubiany keczup obok by dziecko mogło bardziej komfortowo testować nowy produkt. Dzięki takim działaniom uczymy dziecko strategii radzenia sobie z niekomfortowym jedzeniem.
- Chcesz odstawić brokuła dalej czy bliżej siebie?
- Czy ta zupa pomidorowa ma ten sam kolor co zupa w przedszkolu którą jadłes ostatnio?
- Jak mogę doprawić zupę by była dla Ciebie smaczniejsza?
5. Możesz …
W przypadku dzieci, które nie chcą jeść, użycie w zdaniu słowa możesz, daje dziecku możliwości. Nie jest przymusem / nakazem jak spróbuj, ale daje możliwość spróbowania lub nie. Prosta fraza która sprawia że zdania są łagodniejsze i zwiększają komfort związany z jedzeniem
- Możesz wziąć gryza i potem wypluć w chusteczkę
- Możesz chwycić brokuła serwetką i przesunąć dalej od siebie
- Możesz spróbować, gdy będziesz gotowy
6. Co wolisz?
Dopytanie o preferencje, podobnie jak dopytanie o zmianę dania, sprawia że dziecko ma większe poczucie wpływu na to co pojawia się na talerzu. A tym samym jest bardziej chętne do próbowania. Pytanie o preferencje nie oznacza oddania całkowitej kontroli nad menu. Jeśli bowiem zapytasz dziecka co chce na obiad, to na pewno wybierze swój ulubiony produkt i nic poza tym, prawda? Zapytajmy więc dziecko:
- Czy dzisiaj chcesz jabłko czy marchewkę?
- Czy dzisiaj wolisz zjeść pierogi z mięsem czy ruskie?
- Który ser w sklepie wolisz – żółty wędzony czy zwykły?
- Czy wolisz banana w całości czy w plasterkach?
7. Jeszcze się uczysz
Możesz wykorzystać poniższe stwierdzenia, jeśli Twoje dziecko spróbowało nowy produkt i od razu mówi że go nie lubi. Rozwój preferencji smakowych wymaga czasu. Standardowo dziecko potrzebuje kilkunastu ekspozycji nim określi czy lubi dany pokarm. Mówiąc o dzieciach z selektywnym jedzeniem często wymaga to jeszcze więcej prób i czasu. Ta informacja jest ważna także dla Ciebie. Jako rodzic, po jednym, drugim czy trzecim podaniu marchewki i następującym po nim jednym wielkim „bleee”, często w głowie od razu przekreślasz szansę na polubienie marchewki przez twoje dziecko, prawda? Pamiętaj, że kilka razy na naukę to naprawdę mało! Tłumacząc dziecku, że poznawanie smaków to nauka i czas, dziecku łatwiej nie zniechęcić się po jednym podejściu i nie klasyfikować go jako „bleee”. Możesz to powiedzieć:
- Wciąż się uczysz nowych smaków.
- Pamiętaj, polubienie nowego produktu / poznawanie smaku wymaga to czasu
- Pamiętam gdy uczyłam się smaku oliwek. Jadłam po jednej kilkanaście raz, a teraz je uwielbiam.
Czy używasz tych wyrażeń u Was przy stole? Może nasz jakieś inne, sprawdzone? Podziel się swoja opinią w komentarzu.
Autor: mgr dietetyk Monika Zaremba-Dragan, diet4kids
Może Cię zainteresować: